+48502682348
jfrankowska@innovaops.pl

DLACZEGO KONSULTANCI WOLĄ NIEZALEŻNOŚĆ?

DLACZEGO KONSULTANCI WOLĄ NIEZALEŻNOŚĆ?

Niezależność

W tym miesiącu w HBR ukazał się artykuł: Why Consultants Quit Their Jobs to Go Independent. W sumie to można łatwo odgadnąć, dlaczego ludzie wybierają niezależność. Najważniejszymi powodami są: 1) Większa równowaga między życiem zawodowym a prywatnym 2) Lepsze wynagrodzenie oraz 3) Mniej polityki wewnętrznej. Potencjalne wady są równie oczywiste: 1) Brak pracowniczych benefitów 2) Niestabilność finansowa, 3) Większa niepewność.

Cel badania

Artykuł powołuje się na wielkość próby n=307. Tylu niezależnych konsultantów zdecydowało się wziąć udział w badaniu, które miało na celu odpowiedzieć na pytanie, co takiego fajnego jest w niezależności.

Konsultant to bardzo popularny zawód w dzisiejszych czasach. Pracujemy głównie w korporacjach. Tam szlifujemy fach, bierzemy udział w szkoleniach, uczestniczymy w niezliczonej liczbie projektów, a potem skok w otchłań niezależności. Tylko po co?  

Ten artykuł mnie bardzo zainteresował, gdyż lubię czytać wszystko, co dotyczy mojej branży. Nie jest to jednak badanie, które uwzględnia polskie realia. A szkoda, bo z chęcią dowiedziałabym się, jak sytuacja wygląda nad Wisłą.

Po co? To pytanie zadałam powyżej. Ale w zasadzie powinno ono brzmieć kiedy? I ten wątek będę rozwijała w dalszej części tego wpisu. Mam wrażenie, że niezależny konsulting w Polsce to wciąż raczkujący temat, ale z reguły trendy zachodnie, wcześniej czy później trafiają i do nas. Nie każdy z nas chyba jeszcze zdaje sobie sprawę, że konsultant to zawód.

Na początku artykułu w HBR zostało napisane, że idzie nowe. Dotychczas organizacje, a w szczególności profesjonalne firmy usługowe, mogły wskazywać drzwi każdemu narzekającemu pracownikowi, i sugerować, że na zewnątrz jest zimno. No i przyszły czasy, kiedy korporacje powinny zacząć budować ogrodzenie wokół tych drzwi, bo wielu pracowników decyduje się na niezależność. Nie idą do konkurencji, no way, idą na swoje!

Są pewnie tacy, którzy opuszczają szeregi firmy po to, żeby w przyszłości stać się konkurencją (rozwijać swoją firmę), ale są tacy (wydaje mi się, że większość), którzy chcą sami realizować projekty, tylko na własnych zasadach.

Kiedy konsultanci przechodzą na swoje?  

Z artykułu można się dowiedzieć, że 90% ankietowanych konsultantów podjęło decyzję o rozpoczęciu niezależnej działalność w trakcie swojej kariery, podczas gdy tylko 10% zostało do tego zmuszonych, ponieważ to firma postanowiła się z nimi rozstać. Yhm, naprawdę jestem ciekawa, jak by te liczby wyglądały w Polsce…

Doradztwo doradztwu nierówne

Termin „konsultant” to bardzo szeroki termin. Według raportu ConQuest rynek usług doradczych w Polsce wart jest około 366 mln EUR. Na kolejne lata prognozowany jest wzrost rynku oscylujący wokół 5% rocznie, który według szacunków w 2020 roku wygeneruje wartość 424 mln EUR. 

Ten worek obejmuje szeroki przekrój fachowości w tym, konsultantów finansowych, ślubnych, trenerów, coachów, sprzedawców kredytów, leasingów itp. Ogólnie, 70.22 to jeden z najpopularniejszych PKD w Polsce.

Konsultant ds. zarządzania to jeszcze coś innego. Ta specjalizacja wymaga przywództwa, pociąga za sobą ryzyko realizacji projektu i wnosi realną zmianę do organizacji. Zakładam, że raport HBR dotyczy właśnie takiego rodzaju usług konsultingowych. I właściwie jak się przyjmie takie założenie, to wyniki zawarte w tym artykule wydają się dość dziwne.

Jaki jest główny powód pójścia w niezależność?

Podobno ludzie chcą większej kontroli w zakresie zarządzania czasem pracy. Trzeba by się jednak zastanowić, co to tak właściwie znaczy. W przypadku małych projektów czasem można rzeczywiście elastycznie zarządzić. Duże projekty mogą jednak oznaczać podróże. Jak się spędza dużo czasu, pracując poza miejscem zamieszkania, to nie ma znaczenia, czy pracujesz dla korporacji, czy jesteś solo. Gdzie tu niezależność?

Wysokie wynagrodzenie są tylko wtedy, gdy rozwiązujesz duże problemy. Nie wierzę, że ludzie, którzy przechodzą na swoje, zakładaj, że będą robić tylko małe projekty, które sprawią, że będą panami swojego czasu. Faktem jest, że nie wszystkie projekty musimy przyjmować. Po osiągnięciu niezależności finansowej możemy oczywiście sobie pozwolić na luksus odmawiania. Osobiście uważam, że w przypadku zarządzania czasem, to poprzez niezależność nie do końca możemy osiągnąć ten cel.   

Kiedy wejść w niezależność?

Musisz umieć pływać, zanim wypłyniesz na szerokie wody. Mianowicie, najpierw trzeba zdobyć rzadkie i cenne umiejętności. Jeśli zdobyłeś kapitał zawodowy, jeśli konsekwentnie podnosisz cenę za swoją pracę, jeśli czujesz, że jesteś wyjątkowy, nadszedł czas, aby napiąć mięśnie swojej kariery. Być może jest to szansa dla ciebie, aby uzyskać większą kontrolę nad karierą, środowiskiem pracy, projektami, zespołami i potencjalnie niezależnością.

Sama zmiana korporacji może spowodować, że nawet nie spostrzeżesz, że twoja kariera utknęła w martwym miejscu. Korporacje często wykorzystują powtarzalny model pracy, tworząc w ten sposób mentalność fabryki. Na zewnątrz takie firmy kreują wizerunek nowoczesnych, a w środku głęboki PRL. Własna działalność to niezbadane lądy, które mogą sprawić, że się rozwiniesz.  

Czy ty jaskiniowcu masz w sobie również gen łowcy?

Na szczycie każdej piramidy usług znajdują się poszukiwacze. To są ci, którzy polują na klientów. Polują niczym na niedźwiedzia i przynoszą go do jaskini, by nakarmić resztę rodziny.

Poniżej są menedżerowie, którzy zamieszkują jaskinię. Świetnie zarządzają zespołami, zajmują się problemami klienta i odpowiadają za ich zadowolenie. Nie muszą się jednak martwić o nowe projekty.

Bez wątpienia marka, sieć i know-how dużych korporacji pomaga w sprzedaży swojej pracy. Jako solista musisz być łowcą i jaskiniowcem w pełnym wymiarze godzin.

Żeby przejść na swoje, trzeba zadać sobie kilka podstawowych pytań:

Jak długo mogę sobie pozwolić (czytaj: przeżyć) bez pierwszego projektu?

Jakie mam dowody mojej pracy? Czy moje portfolio jest łatwo dostępne do pokazania?

Z jakimi firmami lub innymi konsultantami mogę współpracować?

Jaka jest moja przewaga konkurencyjna?

A co mogą zrobić pracodawcy, żeby zatrzymać żądnych zdrady konsultantów?

Według badania HBR największym motywatorem dla konsultantów jest podobno zachowanie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. I co ciekawe kobitki czują się bardzo niedocenione, dlatego stanowią przewagę wśród uciekinierów. Dlatego pracodawcy powinni głównie popracować w tym obszarze. Tak czy inaczej, ciekawa jestem, jak rozwinie się rynek konsultantów w Polsce. I kto na tym rynku będzie rządził duży gracz rynkowy, czy dużo niezależnych, ale profesjonalnych graczy?

Image source: Esther Gons, thecorporatestartupbook.com  

 

2 komentarze

  1. Marta pisze:

    Przejście na swoje to marzenie wielu osób. Często jednak nie zdają sobie oni sprawy z tego jak ogromne to wyzwanie. Chociażby to o czym piszesz – polowanie na klienta 🙂

    • Joanna pisze:

      Dokładnie jak przed każdą życiową decyzją, a skok w niezależność taką na pewno jest, trzeba zadać sobie podstawowe pytanie: Co kosztuje nas więcej negatywnych emocji, wyjście poza swoją strefę komfortu (tutaj – nauka polowania), czy tkwienie w martwym punkcie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *